Archipelag leżący w połowie drogi między Wyspami Brytyjskimi a Islandią do niedawna kojarzyłem głównie z piłką nożną. Nie jest to bynajmniej skojarzenie błędne. Jeżeli w każdej, nawet najmniejszej wiosce znajduje się profesjonalne boisko o standardzie często wyższym niż nasze "orliki", coś musi być na rzeczy. Farerzy żyją piłką, a ostatnie sukcesy w Lidze Narodów tylko podsycają lokalne oczekiwania.
Zresztą zobaczcie poniżej- miejscowość Eiði i 2 boiska (to po prawej przekształcone w kemping - wiatr od oceanu często przeszkadzał w grze).

Eiði

Podróżowanie w 2020 do łatwych nie należy. Dopiero 2 dni przed wylotem mieliśmy potwierdzone loty na wyspy. W międzyczasie test na "koronę" na lotnisku w Sorvagur i po negatywnym wyniku testu mogliśmy zacząć zwiedzanie. Uff, dotarliśmy na "koniec świata" :) Nie wiedzieliśmy jak wrócimy do Polski, bo w trakcie pobytu odwołano nasz lot powrotny z Kopenhagi. Uroki pandemii...

Pocztówka z Akraberg. Południowy przylądek archipelagu.

Vágseiði

Już na początku pobytu potwierdziło się, że pogoda na archipelagu jest niesamowicie zmienna. Silny wiatr, deszcz naprzemiennie z błękitnym niebem i słońcem, a to wszystko na przestrzeni godziny. Jeżeli macie w garderobie nieprzemakalną odzież, to tutaj przejdzie ona test wodo- i wiatroszczelności.

Saksun - esencja Wysp Owczych

Szlak do Gásadalur 

Przemieszczanie się po archipelagu wymaga znajomości lokalnej specyfiki. Na część wysp można dostać się tylko promem lub helikopterem (trzeba rezerwować z wyprzedzeniem), przy czym nie zawsze mamy gwarancję transportu powrotnego, więc dodatkowa adrenalina zapewniona. Drogi są w świetnym stanie i zapewniają mnóstwo przyjemności podczas jazdy. Tunele pod oceanem, wąskie tunele przez góry o szerokości jednego auta potrafią przestraszyć.
Gdy wszystkie kwestie logistyczne uda się rozwiązać, pozostaje cieszyć się niezwykłymi widokami. Część z nich znajdziecie na poniższych zdjęciach, zapraszam :)

Zachód słońca w Gásadalur

Kościół w Viðareiði 

Zachód słońca z pokładu promu do Thorshavn

Minnisvarðin í Gjógv 

Kópakonan - pomnik Kobiety-Foki

Trælanípan - wysoki klif górujący nad okolicą, sąsiadujący z jeziorem Leitisvatn

Na Wyspach Owczych jest las - mit obalony :)

Tjørnuvík z widokiem na Wiedźmę i Olbrzyma

Bezpieczną przystanią na Wyspach Owczych było Klaksvik i dom Kingi Eysturland. Otwartość, ciepło i życzliwość Kingi, okraszone opowieściami z życia Farerów pozwoliły lepiej poznać specyfikę życia na archipelagu. Kolacja farerska w jej wykonaniu była niesamowitym doświadczeniem, bo kiedy znowu skosztujemy grindwala, fermentowanej baraniny, czy suszonej ryby?

Mikladalur

Szlak do Gásadalur

Naszym przewodnikiem po archipelagu był Kuba Witek z Klubu Miłośników Wysp Owczych.
Kuba, jako miłośnik Północy zasypywał nas ciekawostkami o archipelagu, pokazywał najpiękniejsze miejsca Wysp Owczych oraz (co bardzo ważne) zapewniał kawę, herbatę i ciastka - dziękujemy :)

Zachód słońca w Bøur

Krystalicznie czysta woda w strumieniach smakuje wyśmienicie.

Najważniejsze jest jednak to, że powiedziała TAK! :)

Może Ci się również spodobać:

Back to Top